Log In / Sign In

Ustawa OZE – współczynnik obecnie wynosi 0,6. Czy opłaca się czekać na 0,7?

Jak informowaliśmy na łamach portalu, w Ministerstwie Energii trwają prace nad projektem nowelizacji ustawy o odnawialnych źródłach energii (OZE). Prace projektowe dotyczą regulacji kluczowych rozdziałów ustawy jak np. rozdział czwarty, którego wejście w życie zostało odroczone i ma nastąpić 1 lipca 2016 r. W dniu 11 marca odbyło się pierwsze spotkanie przedstawicieli Ministerstwa z wybranymi grupami środowisk OZE. Pojawia się pytanie: jak konsultować tak ogólną propozycje, bez treści przepisu i oceny skutków?

Zgodnie z zapewnieniami Ministerstwa Energii: nowelizacja obejmie m. in. zagadnienia związane z wprowadzeniem wsparcia dla wytwórców energii elektrycznej w mikroinstalacjach i wyraźnie rozgraniczona zostanie tu działalność obywateli skierowana głównie na własne potrzeby oraz działalność gospodarcza nastawiona na dostarczanie energii elektrycznej do sieci elektroenergetycznej.

Ustawa OZE – główne postulaty

Główne postulaty zaproponowane przez Ministerstwo znajdziesz na portalu easysolar-app.com

Czy propozycja resortu okaże się korzystna dla prosumentów?

Wśród zaproponowanych przez resort propozycji największą uwagę przykuwają dwa postulaty. Pierwszy z nich, dotyczy sytemu taryf gwarantowanych, a dokładniej ich braku. Natomiast drugi z postulatów dotyczy propozycji ME, która również miałaby znaleźć się w znowelizowanej ustawie OZE. Postulat opiera się na: zasadzie, że każda 1 kWh odprowadzona do sieci będzie tytułem do odebrania 0,7 kWh przez prosumenta. Oczywiście pełny Net-metering (Net-metering 1:1) byłby rozwiązaniem bardziej korzystnym, ale czy propozycja ME jest aż tak niekorzystna?

Aby dokonać analizy, należałoby przyjrzeć się jak obecnie kształtuje się stosunek  ceny energii elektrycznej czynnej do łącznego kosztu za 1kWh w gospodarstwie. W tym celu posłużę się przykładowym rachunkiem, wystawionym przez jednego z operatorów działających na terenie Poznania.

Przy założeniu, że cena jednostkowa sprzedaży energii netto wynosi 0,2545 PLN/1kWh

Wyraźnie widać, że obecny stosunek ceny energii elektrycznej do łącznego kosztu za 1kWh w gospodarstwie wynosi ok. 0,53 , czyli przy obecnie obowiązującej ustawie, współczynnik, o którym mówi Ministerstwo wynosi 0,53. Dodatkowo współczynnik ten dzisiaj jest uzależniony od ceny energii. Łatwo można znaleźć klientów, których cena energii wynosi 300, a nawet 380zł/MWh, czyli w niektórych przypadkach dzisiejszy współczynnik może wynosić 0,60 a nawet 0,7. Zatem współczynnik który proponuje Ministerstwo Energii jest tylko w niektórych przypadkach o 15-20% wyższy, a co za tym idzie inwestycje byłyby tylko czasami ok. 15-20% bardziej opłacalne niż obecnie.

Lepiej pospieszyć się z inwestycją w OZE?

W przypadku inwestycji 10-12 letniej, szybszy zwrot z inwestycji (o ok. 10, czy 15%) nikogo nie zachęci tak bardzo, jak zniechęca wiecznie procedowana ustawa i zapowiedzi fotowoltaicznego eldorado. System wsparcia powinien być stabilny, pozwalający na rozwój rynku w dalekiej perspektywie. Dotacje jak np. Prosument długoterminowo szkodzą branży, ponieważ potencjalnym klientom odnawialne źródła energii zaczynają się kojarzyć nieodzownie z dotacjami, a kiedy wsparcia brakuje, to zainteresowanie drastycznie spada.

Przyglądając się bliżej zaistniałej sytuacji, należałoby zauważyć, że propozycja Ministerstwa tak naprawdę nie jest gwarancją większego wsparcia od istniejącego obecnie, wynikającego z Net-meteringu.  A jeśli okazałoby się, że przygotowywana nowelizacja ustawy OZE zakłada obciążenie prosumenta dodatkowymi obowiązkami, wtedy inwestycja na obecnych zasadach staje się uzasadniona i nie ma sensu czekać na nowelizację.

Dalsze kalkulacje zostaną zaprezentowane na portalu, gdy resort przedstawi na piśmie bardziej precyzyjne informacje dotyczące proponowanych zmian w ustawie OZE.